wtorek, 11 czerwca 2013

Łopata - Część czwarta "Już po"

Po robocie trzeba spocząć.
Więc łopata idzie w obłok.
Już nie męczę siebie - jej.
Aby nam już było lżej.
Przerzuciłem ją przez ramię
i oddałem jak swą damę
do okienka i ją wkładam.
Poleciałem za mą babcią
do mieszkania na tej działce.
Tu umyłem się po wszystkim
i zasiadłem do tej miski.
Aby ukryć swoje smutki.
Po robocie, po rozmowie.
Powróciłem na swą drogę.
I odkrywam wielką drakę.
Gdyż po dupie tej kobiecej
bąblów mam już coraz więcej.
Ale dla własnego dobra
nie mówiłem o tym nigdzie.
Bo to przecież nie poczciwe
mówić że się nadymałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz