wtorek, 12 czerwca 2012

Zakute serce

Jakaż ta pustka w człowieku doskwiera?
Jakie cierpienie ukrywasz w swej duszy?
Ile grzechu naliczysz sam sobie?
Jakże potrafisz odgrodzić się na innych?

Czas stracony, czas zawiły.
Słońce znika w sercu pustym.
Już zachodzi z aurą radości
I pokrywa serce ciemnością.

Przechowuje tysiąc smutków.
I zasklepia tysiąc ran.
Czeka w tobie zamrożone serce,
Które gaśnie codziennie.

Nikt z podobnych niewidomych,
Nikt z oddanych ukojeniu,
Nikt z człowieka uczciwego,
Nie roznieci twej zadumy.

Odmrozić swe serce - czas najgorszy.
Bo znów otworzą się te rany.
Czas leczenia tego serca
Trwa zbyt długo - nawet z chcenia zapomnienia. 

Wiec w zmrożeniu pozostanie,
I nie czeka na z stopnienie.
Tak więc ufność miej sam w sobie,
Że ci chłodek dopomoże.

Nie rozgrzebuj starych ran.
Tylko zasklep je na dobre.
Niech twe serce już zapomni,
Co tak bardzo targasz w sobie.