piątek, 29 marca 2013

Wiosna

LUDZIE!!!! LUDZIE!!! WIOSNA PRZYSZŁA!!!
Lecz dość dziwna, trochę mroźna.
Dziś zaglądam przez okienko,
a tam sypie Dziadek śnieżką.
Cóż, dziś koniec marca mamy,
A za oknem pełne czary.
Bo to przecież nie słychane,
aby auto zasypane.
Tak więc dziwię się tej wiośnie.
Przecież spóźnia się jej okres.
Zawsze mówią, że w tym marcu
jest jak zawsze w pełnym garncu.
Trochę zimy, trochę lata,
A tu dziadek sobie lata.
Dziś wybiorę się na sanki
zrobię kulę no i wianki.
Może bałwan odejść sobie
bo królika zrobię, może.
Chyba wiosnę doszły słychy,
że na świecie nie ma skruchy.
I już mówi: "Przecież wiecie,
Ja mam lenia, no i chcecie,
abym ciągle piękna była,
a ty proszę taka lipa.
Nie chce mi się dzisiaj wstać.
Po cholerę mam rozmarzać?
Mnie jest dobrze w moim łożu,
jest tu ciepło, chociaż chłodno.
A tam zawsze Witaj wiosno.
Po co mam dziś znowu wracać
jak za chwilę będzie Pa, Pa.
Mam już dość być od święta.
Tak więc żegnaj, mały świecie
ja już nie che stroić ciebie.
Może przyjdę tuż przed latem.
On mnie zawsze smagnie batem.
Tak więc cieszę się, że chcecie
moje boskie te wcielenie.
Przyjdę zaraz z późną wiosną.
Bo tu przecież święta rosną.
Nie odbiorę wam zabawy
na dyngusa dam do pary.
Będzie może lepszy śnieg.
Albo deszcz. Może... Wiesz.
Coś wymyślę dla rozrywki.
Tak więc lecę do pierzynki.
Baw się dobrze ludzki świecie
I pamiętaj - Przyjdę w lecie."
Po tych słowach już zasnęła,
a ja stałem jak przy świecach.
Teraz wiemy co zrobiła
I że lenia nie zdusiła.
Poczekajmy jeszcze trochę,
przecież bywa, że się nie che.
Ale przyjdzie, chyba. Może.
Niech no przyjdzie. Ja tak proszę.
Przecież święta są Zajączka
a nie Dziadka, tego Mroza.

4 komentarze: